Podstawowa opieka medyczna w dołku
Treść
W Białymstoku manifestowało wczoraj ponad dwustu pracowników podlaskiej służby zdrowia. Protestujący skrytykowali m.in. rządowe plany przekształcenia szpitali w spółki prawa handlowego, nazywając je "dziką prywatyzacją".
Związkowcy z podlaskich szpitali i przychodni oraz przedstawiciele organizacji reprezentujących pacjentów postawili wczoraj przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim cztery stare łóżka szpitalne, symbolizujące upadający system opieki zdrowotnej. Przykryte ciemnymi prześcieradłami i przypiętymi do nich postulatami miały być prezentem dla ministra zdrowia Leszka Sikorskiego.
- Odbierają nam prawo do korzystania z majątku wypracowanego przez całe pokolenia Polaków. Chcą złamać art. 68 Konstytucji, który mówi o równym dostępie obywateli do opieki zdrowotnej utrzymywanej ze środków publicznych - twierdzą związkowcy.
Protestujący przekazali w czwartek wojewodzie podlaskiemu Markowi Strzalińskiemu postulat jak najszybszej organizacji publicznej debaty na temat stanu podlaskiej służby zdrowia. Jednak dobrych wieści zarówno dla pracowników służby zdrowia, jak i pacjentów nie miał dyrektor podlaskiego NFZ Adam Kurluta. Oświadczył on mianowicie, iż rząd postanowił przeznaczyć w przyszłym roku na utrzymanie zadłużonych podlaskich szpitali i przychodni więcej pieniędzy niż w roku ubiegłym.
Tymczasem w Lublinie po trzytygodniowej okupacji miejscowej siedziby Narodowego Funduszu Zdrowia związkowcy zawiesili protest. Stało się to po otrzymaniu z centrali NFZ informacji o przyznaniu lubelskiej służbie zdrowia 34 mln zł więcej, niż zakładano w poprzedniej wersji budżetu na 2004 r. Choć przyznano większe środki, to jednak nie otrzymają ich wszystkie placówki medyczne w regionie. Na nowych warunkach finansowych straci podstawowa opieka zdrowotna. Lekarzom rodzinnym zgodnie z sugestiami lubelskich władz samorządowych zabrano ponad 13 mln zł. Zwiększone środki przeznaczono natomiast na lecznictwo ambulatoryjne, specjalistyczne i szpitalne.
O planach szefa NFZ czytaj w dziale Polska
Adam Białous, Białystok
Adam Kruczek, Lublin
Nasz Dziennik 17-10-2003
Autor: IAP